sie 16 2005

przeraza mnie


Komentarze: 2

A mianowicie... ze mogłabym nie miec kontaktu z Nim przez 2 miesiace... uch...

Ostatnio jakos nie jest lepiej... czuje sie w tym miescie taka samotna...  to az mnie tak w srodku łapie... jak o tym pomysle... 

Teraz jakos mam tych mysli tak duzo i są one tak bardzo nie poukładane.. ze nie wiem co napisac od czego zaczac gdzie skonczyc... straszne...

To chyba wszystko wina snpm... jasne... jak nie nie ma na co zwalic to na okres... i czyste sumienie ;/ 

I widac straciłam kolege... ja wiedziałam ze do tego dojdzie... chociaz odsuwałam od siebie te mysli... ucieczka...

I jest mi w ogole smutno w tym momencie...  smutno mi sie dzien konczy... i w ogole marudze i juz to w dupie mam i ide spac...

naivaklam : :
16 sierpnia 2005, 23:16
A wiesz...ja Go nie widziałam od 2 miesiecy. Jakiś znak życia miałam od Niego 2 tygodnie temu. I żyję ze świadomością, że moge Go już nigdy nie zobaczyć. A jeśli zobaczę, to mój już nie będzie...
Samotność w mieście...samotność wśród tłumów. Tak znana, tak gorzka...
Okres to wymówka na wszystko ;)
Ech..ci \'koledzy\' ;/
Dobranoc :)
16 sierpnia 2005, 22:57
ale to prawda! wszystkiemu jest winien snpm! :DDD
Nie smutaj sie:) Smacznych snow!;)

Dodaj komentarz