Komentarze: 2
A mianowicie... ze mogłabym nie miec kontaktu z Nim przez 2 miesiace... uch...
Ostatnio jakos nie jest lepiej... czuje sie w tym miescie taka samotna... to az mnie tak w srodku łapie... jak o tym pomysle...
Teraz jakos mam tych mysli tak duzo i są one tak bardzo nie poukładane.. ze nie wiem co napisac od czego zaczac gdzie skonczyc... straszne...
To chyba wszystko wina snpm... jasne... jak nie nie ma na co zwalic to na okres... i czyste sumienie ;/
I widac straciłam kolege... ja wiedziałam ze do tego dojdzie... chociaz odsuwałam od siebie te mysli... ucieczka...
I jest mi w ogole smutno w tym momencie... smutno mi sie dzien konczy... i w ogole marudze i juz to w dupie mam i ide spac...